Przestrzeń, dużo światła, materiały na wysoki połysk i szczypta awangardy inspirowanej latami przedwojennymi – tak można w skrócie opisać dwupoziomowe mieszkanie na Nowolipiu w Warszawie. Właściciele spodziewali się właśnie drugiego dziecka. Z natury towarzyscy, lubiący gotować w gronie najbliższych przyjaciół, marzyli o dużym i bezpretensjonalnym apartamencie z oddechem. Zależało im, żeby wnętrza miały funkcjonalny rozkład i utrzymane były w stonowanych kolorach wnoszących ład i harmonię. Wymarzony dom stworzyła architekt, Dominika J. Rostocka.
Sercem domu pozostaje salon utrzymany w tonacjach szarości i bieli (podłoga z jesionu i ściany pomalowane farbami Para Paints). Jego głównym bohaterem są imponujące schody prowadzące na drugi poziom. To one narzuciły ton – szklana konstrukcja i czarne stopnie podsunęły projektantce myśl, żeby wprowadzić do salonu ciemne dodatki i materiały na wysoki połysk. Mocne akcenty dodały pazura, ale nie zdominowały całości – wnętrze pozostało przestronne i jasne. W lustrzanej ścianie obok schodów ciekawie odbijają się duże okna wychodzące na taras oraz elegancki narożnik Elixir z marki Olta.
Uwagę w całym domu przyciągają wydruki ścienne z Art Wall Collection by Dominika Rostocka, narzucające skojarzenie z rozmytymi akwarelami: w salonie szary, oprawiony w chromowaną ramę oraz na klatce schodowej w tonacji zielono-żółtej.
Wbrew obecnym tendencjom właściciele nie chcieli eksponować kuchni. Projektantka subtelnie umiejscowiła ją więc z boku, w wyodrębnionym pomieszczeniu, jednak konsekwentnie użyła podobnych kolorów i materiałów co w salonie: fronty szafek są szklane, a blaty czarne. Szkło pojawiło się również w łazience na piętrze – lustro na całą ścianę doświetla i optycznie powiększa wnętrze. Słowem, udało się stworzyć spójny i harmonijny projekt, który urzeka ponadczasową elegancją.